Na technologie.gazeta.pl decydowanie przeginają. Pomijając sporą ilość artykułów „sponsorowanych”, to dokładają do tego teksty ludzi, którzy za bardzo nie znają się na rzeczy, co nie przeszkadza im komentować owych.
W artykule jaki ostatnio przeczytałem niejaki Mariusz Koryszewski, wyraża zdziwienie faktem, że sterownik do jawnego standardu, został zaimplementowany na Linuksie, gdzie nie ma żadnych przygłupawych API i tym podobnych przeszkód w programowaniu niskopoziomowych dodatków (w tym sterowników). Pan Redaktor na potwierdzenie swoich słów zestawia fakt ten z brakiem i trudnościami z dostępnością sterowników na sprzęty, które nie mają swoich jawnych dokumentacji.
Muszę kiedyś przestać tam zaglądać, szkoda czasu…
Edit: Tak nawiasem, ten artykuł dotyczy implementacji sterownika USB 3.0 na system Linux.
Wyjątkowo błyskotliwy komentarz ze strony Mariusza. Śmiać się? Płakać? Nie, lepiej tego nie czytać.
Ja już od dawien dawna nie zaglądam na tego typu serwisy. Z rzetelnością dziennikarską nie mają one wiele wspólnego.
PolubieniePolubienie
>> gdzie nie ma żadnych przygłupawych API i tym podobnych przeszkód w programowaniu niskopoziomowych dodatków
Że co? API to przeszkoda? Przygłupia? Chyba nie zrozumiałem…
PolubieniePolubienie
Widziałeś kiedy WinAPI?;)
PolubieniePolubienie
Może chodziło o zgodność z POSIX-em? 😛
PolubieniePolubienie
No widziałem WinAPI, od -nastu lat nie zarzucili pewnych wcześniej przyjętych założeń i większość programu można w miarę bezboleśnie przenieść między systemami (w formie binarnej!)
A w takim linuksowym api… tu się zgadzam ze zdziwieniem autora na wp.
Co z tego że teraz jest działający sterownik, skoro przy każdym update kernela przestanie działać? 🙂
To jest czynnik który powstrzymuje producentów sprzętu przed dobrą obsługą linuksa – co z tego że stworzą świetny sterownik, skoro po miesiącu przestanie on działać?
PolubieniePolubienie
To ciekawe, ale mam odwrotne wrażenie.
Widać nikomu nie dogodzisz:]
PolubieniePolubienie
> Niestety Linux jest znany z braku wielu sterowników.
stopped reading right there
PolubieniePolubienie
flegmatyk, powinieneś przeczytać do końca akapitu:
>Czasami może zabraknąć sterownika nawet do zwykłej myszki…(naprawdę).
PolubieniePolubienie
>> Niestety Linux jest znany z braku wielu sterowników.
> stopped reading right there
No ba! Przecież linux ma sterowniki do wszystkiego. I każdy sprzęt działa na nim bez problemów. KAŻDY!
PolubieniePolubienie
BTM, rozumiesz różnicę pomiędzy „brakuje niektórych”, „brakuje wielu” a „nie ma żadnego”? Bo żonglujesz tymi zwrotami, jakby to syninomy były.
PolubieniePolubienie
Znam. Brakuje wielu. Do mojego sprzętu brakuje wielu. Jestem wybrakowany. Przytul mnie 😦
PolubieniePolubienie
Do mojego z kolei nie brakuje żadnego (chociaż żadnych dziwactw w domu nie mam).
A żeby do myszki nie było sterownika to pierwsze słyszę. No, chyba że myszka miała funkcję masowania po plecach, czy parzenia kawy, ale przecież autor pisał, że zwykła.
A to przytulanie… no sam nie wiem. Może lepiej przygarnij sobie kota 😉
PolubieniePolubienie
Mam kota. Dziwnie się patrzy jak go przytulam. Na szczęście żona nie odmawia ;]
PolubieniePolubienie
Niedawno pisałem o lapku, na którym Ubuntu radziło sobie lepiej niż Windows.
Ej, bez sadyszczenia się na zwierzętach na moim blogu, jestem studentem, ale bez przesady.
Pozdrów żonę BTM:P
PolubieniePolubienie
No to jak jesteś żonaty, to nie insynuuj żadnych przytulanek, bo żona przeczyta i zacznie odmawiać 😉
PolubieniePolubienie
Mam w domu skaner, który działa z Win98 i Linuksem. Mogę go pożyczyć każdemu windowsowcowi, który będzie mówił, że dla jego XP są WSZYSTKIE sterowniki, a dla Linuksa nie ma ŻADNEGO.
PolubieniePolubienie
Ta, jeszcze lepszy jest poniższy link:
„Linux nie ma szans w starciu z Windows – twierdzi analityk Lenovo”
Tylko oczywiście nie wspominają, że ten anal-ityk został opłacony przez M$…
PolubieniePolubienie
E tam, wszelkie dyskusje na temat tego, co ma przyszłość, a co nie, mają znaczenie tylko dla takich dilbertowych menedżerów – my sami się przekonamy, w jaki sposób zamarznie historia.
PolubieniePolubienie
Pan z Gazety zmieni zdanie jak firma Agora w ramach oszczędności przesiądzie się na Linuksy, już całkiem niebawem będzie musiał polubić Open Office, zresztą na Linuksie i tak są trzymane wszystkie jego dane i cała gazeta.pl 🙂
Wtedy arty będą lepsze – jak się podczas pisania Xy wywalą 🙂
PolubieniePolubienie