Dostałem link do medytacji. Podaje więc dalej.
Krótko: grupa obywateli chce, aby lekcje religii (czytaj: katolickiej) obywały się wyłącznie na życzenie rodziców lub uczniów (zależy od szkoły). A finansowanie nie odbywało się ze środków publicznych. Czyli: jak być powinno. Potrzeba stu tysięcy podpisów na to, aby Sejm musiał wziąć zaproponowaną inicjatywę pod uwagę.
Szczegóły w linkach:
Nie chodzi o lajki, nie ma możliwości podpisu online. Należy wysłać swój podpis (i znajomych), z imieniem, nazwiskiem i numerem PESEL, na wskazany (fizyczny) adres.
Krótko też o moim udziale: nie sprawdzałem tej organizacji, nie weryfikowałem żadnych danych – podpisujesz na własną odpowiedzialność i według własnego rozumu. Nie podaje też mojego podejścia do sprawy oraz moich opinii na jej samej lub jej przyszłości.