Tyranny

Być może, jeśli słyszeliście coś o tej grze, to prawdopodobnie było to hasło: „to gra, gdzie grasz tym Złym” – no, to napisze od razu: sprawa jest bardziej skomplikowana. RPG akcji z rzutem izometrycznym od studia Obsydian.

Czytaj dalej „Tyranny”

Kalendarz wasz jest ciemnością!

Niemal dziesięć lat temu dziwiłem się, że Świadkowie Jehowy zmieniają podejście. Obecnie można dostrzec znaczenie więcej tego oznak, jak choćby niezłe (technicznie) animacje dla dzieci. Ale kilka dni temu znalazłem w skrzynce pocztowej prostą kartkę A4 wypełnioną tekstem.

Tekst, który w zasadzie jest bełkotem, przeplecionym symbolami wersetów Biblijnych. Nawet nie został sformatowany prawidłowo. Wątpię, aby ktokolwiek go przeczytał, skoro coś w takim stanie zostało wydrukowane i rozesłane. Próbkę macie w tytule dzisiejszego posta, który jest kopią pierwszego nagłówka.

Generalnie świstek ów wieszczy nam koniec świata i nawołuje aby ogarnąć swoje ziemskie sprawy, przed ostateczną konfrontacją z Wszechmocnym. Do rzuca do tego mnóstwo jakiś bajań o prorokach, czy przepowiedniach. Tak jakby. Jak wspomniałem nie jest zbyt merytoryczny.

Próbowałem zrozumieć co się tu wydarzyło. Ktoś wrzucił do tłumacza angielski tekst, bez skontrolowania kontroli wyniku? Zadanie zostało zlecone obcokrajowcowi, który mówi po naszemu bardzo słabo? A może naprawdę nawet tym misjonarzom świadkowym się już nie chce nawet starać i robią na odwal się, bo wiedzą, że wynik będzie ten sam?

Rafał Ziemkiewicz – „Pycha i Upadek”

Kilka słów o tym tworze. Nie, nie będzie to recenzja. Raczej zbiór luźnych myśli. Jeśli ktoś rozważa, czy nabyć tęże publikację to od razu doradzam darować sobie. Nie warto, zwłaszcza dzisiaj, „Pychy i Upadku” ani kupować, ani czytać. Ziemkiewicz wydaje publicystykę praktycznie co roku, jeśli ktoś potrzebuje, niech weźmie aktualną. Do rzeczy.

Czytaj dalej „Rafał Ziemkiewicz – „Pycha i Upadek””

Inni o religii #39

Trzydziestoletni Jakub Biela chodzi w niedzielę do kościoła, ponieważ tak go wychowano. Jakub Biela uważa, że to jedyny powód, dla którego warto chodzić do kościoła.

„Ballada o Jakubie Bieli” – Szczepan Twardoch