Dziś moje trzy grosze o „Lovecraft Country” (w Polsce pod tytułem: „Kraina Lovecrafta”). Serial zaintrygował mnie właśnie nazwiskiem w tytule. Kusiły mnie macki w tle na plakacie. Byłem gotów na spotkania z Przedwiecznymi. Na śledzenie tracących rozum bohaterów, błądzących na jakiś zadupiach po zmroku. Dostałem to, co jest na wspomnianym afiszu, ale wcale nie było tym, czego się spodziewałem.
Czytaj dalej „Kraina Lovecrafta – sezon 1”Inni o religii #37
Ja by tego nie zamaskować religia pozostaje religią, a jak mawiała Quell, zaabsorbowanie sprawami innego świata jasno sygnalizuje nieumiejętność radzenia sobie z tym.
Richard Morgan – Upadłe anioły
Uważam, że jest wypowiedź niezwykle celnie oddająca rzeczywistość.
Minna Sundberg – Lovely People
„A webcomic about a Social Credit system” [Webkomiks o systemie Zaufania Społecznego] – z pozoru krótka opowieść o życiu pod takowym. Ale jest to też komiks o prześladowaniu chrześcijan. Autorka nie ukrywa swojej wiary, pisze wprost, tuż za stroną tytułową, o tym, że kierowała nią pasja neofitki (o czym będzie nieco szerzej), ale to jednak nie usprawiedliwia fałszu jej dzieła.
Czytaj dalej „Minna Sundberg – Lovely People”What If…? – sezon 1
Ponieważ jest wiele tworów o takiej nazwie, nieco ją rozwinę: „Marvel Studios: What If…?”. W polskim tłumaczeniu: „A gdyby…?”. W założeniu miała to być antologia alternatywnych historii ze świata superbohaterów, uwolnionych od głównego nurtu wszystkich tych zależności, kontynuacji, czy istniejących do tej pory komiksów (nie, żeby ktoś się tym wszystkim przejmował na dłuższą metę). A co z tego wyszło?
Czytaj dalej „What If…? – sezon 1”Mecenas She-Hulk – sezon 1
Nie po drodze mi z franczyzą Marvela. Całkiem od niej nie stronię. Od czasu do czasu obejrzę. Zwykle coś, co nie wymaga znajomości wszystkiego co było przed. I co jeszcze nie zostało przekreślone w wiecznym przepisywaniu starych historii. Dlatego też zabrałem się za wspomniany w tytule serial. Miał nieco zdystansować się od świata pełnego ludzi w trykotach.
Czytaj dalej „Mecenas She-Hulk – sezon 1”Iratus: Lord of the Dead
Ktoś potrzebował pomysłu na grę, którą wyda i zarobi dużo siana. Ktoś zobaczył „Darknest Dungeon” i jej sukces. Ale ktoś nie zgapił jej, o tak po prostu. Odwrócił w niej strony konfliktu. Poznamy się więc dziś z Iratusem, świeżo uwolnionym z więzienia nekromantą, który rusza w świat aby siać pożogę i śmierć. Taktyczna turówka z Rosji. I sporo powtórzeń nazwy „Darknest Dungeon”.
Czytaj dalej „Iratus: Lord of the Dead”Jean Raspail – Pierścień rybaka
Niezamierzenie opisałem już sedno „Pierścienia rybaka”, przy okazji innej powieści tego autora i w sumie nie mam wiele więcej do dodania. Może poza tym, że przynajmniej połowa „Pierścienia”, jest dobra, a druga, to typowy dla pana Raspaila poziom. A do napisania poniższego tekstu skłonił mnie tekst Rafała Ziemkiewicza z okładki.
Czytaj dalej „Jean Raspail – Pierścień rybaka”Dreptając w „Dear Esther”
Zagrałem sobie ostatnio w grę będącą niejako pierwowzorem, dość licznych dzisiaj symulatorów chodzenia. Doświadczając jej i słuchając komentarza twórców nasunęło mi się kilka uwaga. Poniższy tekst nie traktuje de facto o „Dear Esther”, czy jej fabule, a raczej o tym, jak twórcy chcieli uzyskać wymarzony przez siebie efekt gry medytacyjnej i jak ja odbieram.
Czytaj dalej „Dreptając w „Dear Esther””Tworzenie instalatora Windows 10 na Ubuntu 20
Irytującą cechą systemu Windows, od początku jego istnienia zresztą, jest to, że lubi robić rzeczy po swojemu. Można tu argumentować, że w ten sposób eksploruje nowe możliwości, czy coś. Ale na ogół oznacza to konieczność użerania się z rozkapryszoną królewną, która nie uznaje istnienia nikogo spoza swojego pałacu. Prezentuje moje notatki z prób wyprodukowania bootowalnego USB z obrazem zawierającym instalkę systemu Windows 10, robionego na Ubuntu 20.
Czytaj dalej „Tworzenie instalatora Windows 10 na Ubuntu 20”Aven Colony
Chyba pod wpływem impulsu po ukończeniu gry „Surving Mars” zdecydowałem się na „Aven Colony”. Skoro i tak miałem tę, rozdawaną swego czasu przez Epic Games Store, to czemu nie? Gra ma już dobre cztery lata (oficjalnie wydano ją w 2017) i to wystarczający czas, aby mała społeczność jej graczy zdarzyła się z nią pożegnać. I tu wchodzę ja, mocno na całą tę imprezę spóźniony z recenzją.
Czytaj dalej „Aven Colony”